Historia obozu karno-śledczego w Żabikowie przedstawia brutalne realia okupacji niemieckiej w Wielkopolsce podczas II wojny światowej. Polacy byli germanizowani, a ich dzieci mogły uczęszczać do szkoły jedynie do piątej klasy, by łatwiej nimi manipulować. Praca była obowiązkowa od 14. roku życia, a ci, którzy nie stawiali się do pracy, byli karani.
Obóz w Żabikowie powstał na terenie starej cegielni, podzielony na część śledczą i karną. Więźniowie, głównie Polacy, ale także Rosjanie oraz Niemcy niezgodni z ideologią rasową, byli traktowani brutalnie. Komendant Hans Walter znany był z wymyślania okrutnych kar. Warunki w obozie były skrajnie ciężkie – więźniowie byli niedożywieni, pracowali po 12 godzin dziennie, a ich cykl biologiczny ulegał zaburzeniu. Większość ciał zmarłych więźniów trafiała do krematorium w Poznaniu.
W obozie nie było prób samobójczych, a więźniowie próbowali podtrzymywać się na duchu poprzez religię, poezję i sztukę. 19 stycznia 1945 roku obóz został zlikwidowany. Chorych więźniów zastrzelono, a resztę ewakuowano do Berlina. Po wojnie dokonano ekshumacji ofiar, wśród których była kobieta w 9. miesiącu ciąży. Tylko namiestnik Greiser został skazany na karę śmierci – inni odpowiedzialni za zbrodnie nie zostali osądzeni.
Obóz w Żabikowie był świadectwem okrucieństwa okupantów i cierpienia więźniów, których historie pomogły zrekonstruować późniejsze relacje świadków.
Tekst: Zuzanna Kaczmarek, Wiktoria Pigłowska, Oliwia Zamiara z klasy 2a.